wtorek, 8 marca 2016

Emre Can - kandydat na nowego generała


W TOKU

Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie forma zawodnika. I nie mówię tutaj o jego ostatnich spotkaniach a o całym sezonie gdzie dla mnie jest najlepszym zawodnikiem "The Reds".

Niemiecki zawodnik pojawił się w Liverpoolu w czerwcu 2014 roku. Wtedy za 20-letniego zawodnika, który miał za sobą jeden dobry sezon w Bundeslidze włodarze "The Reds" zapłacili 10 milionów funtów. Wielu kibiców chwytało się za głowy gdyż był to dość drogi transfer jak za zawodnika, który wtedy był Can. Nominalny środkowy pomocnik, który dopiero uczy się rzemiosła Premier League grał w środku obrony. Nie grał tam ani dobrze ani źle jednak trener uważał, że to jest jego miejsce. Wtedy wydawało mi się, że w sumie może tam grać. Wysoki, dosyć dobrze zbudowany a i będzie komu wyprowadzać piłkę z linii obrony. To zmieniło przyjście Kloppa, który wstawiał swojego rodaka do linii pomocy obok Jordana Hendersona. Często Canowi zdarzały się mecze gdzie zbyt długo przetrzymywał piłkę, podawał do nikogo a także nie widział rzeczy, które zawodnik grający na jego pozycji powinien widzieć. Jednak wtedy pomyślałem "Hej, ten zawodnik ma dopiero 22 lata, Gerrard w jego wieku też nie widział wszystkiego". We walentynki Emre Can sprawił sobie prezent i strzelił pierwszego gola w Premier League w tym sezonie a także zagrał genialne spotkanie (zresztą jak cały zespół). Wtedy jego forma eksplodowała, przyszedł mecz finałowy COC ze City i poza tym, że ten Pan zagrał genialne spotkanie to jako pierwszy wziął piłkę do rąk pod czas konkursów "11" i gdy miał ją w rękach to byłem pewien, że wykorzysta to bez problemu! To co on zrobił spowodowało, że moja szczęka znalazła się na podłodze. Czy to była młodzieńca fantazja czy też zimna krew? Tego nie wiem ale rzut karny wykonany w stylu Panenki na rozpoczęcie konkursu rzutów karnych w COC przez zawodnika, który niedawno nie trafił przecież rzutu karnego w półfinale tego samego turnieju. To pokazuję jaką pozycję w zespole ma ten piłkarz. Klopp często przy linii skacze i daje uwagi całej drużynie, jest jednak paru zawodników, którzy dostają prywatne wskazówki a wśród nich jest właśnie Can.




PIERWSZY
Mocne/słabe strony

Liga Mistrzów - wtorek - Real Madryt vs. AS Roma

Ostatnie bety na bardzo dobrej skuteczności i dziś liczę na podtrzymanie passy. Wybrałem sobie dzisiaj spotkanie Realu z Romą. Zapraszam do krótkiej analizy.

Real Madryt vs. AS Roma


"Jeśli nie zagramy dobrze, Roma nas wyeliminuje, to klarowne jak woda” - takie słowa na konferencji prasowej wypowiedział trener Realu Madryt, który jasno dementuje plotki jakby Real miał odpuścić to spotkanie. Do tego w pierwszym składzie mają wybiec Bale oraz Marcelo co jest kolejnym dowodem na to, że Real podchodzi do tego spotkania bardzo poważnie. Keylor Navas jest jak do tej pory nie kapitulował jeszcze w tej edycji Ligi Mistrzów a jego forma wydaję się dość solidna w ostatnim tygodniach. CR7 w ostatnim spotkaniu ligowym strzelił 4 bramki, przełamując się nawet z rzutu wolnego. Do tego walczy o to aby pobić rekord strzelonych bramek w Lidze Mistrzów. W Madrycie wszystko wygląda na to jakby Real miał gładko wygrać to spotkanie, bo zespół może wystąpić w optymalnym ustawieniu poza jednym małym wyjątkiem a mianowicie napastnikiem. Ofensywna trójka w Realu ma dzisiaj prezentować się w taki sposób: Bale-Cr7-Lucas.


A co słychać w drużynie z Rzymu? Walka o mistrzostwo nadal trwa i to właśnie drużynie Romy bliżej do Juventusu niż Realowi do Barcelony. W piątek bardzo ważna wygrana z Fiorentiną (4-1), która podtrzymuję passę zwycięstw w lidze, która już teraz wynosi 7! Osobiście robi to na mnie wrażenie jednak nie ma co porównywać włoskich średniaków do Realu, który na własnym boisku jest strasznie silny. Do tego mam mieszane uczucia co tak naprawdę chce zaprezentować Roma na Santiago Bernabeu. Zawodnicy mówią, że chcą walczyć o awans a kibice Romy woleliby wygraną w niedzielnym spotkaniu z Udinese. Nie można wątpić w to, że chcą awansować do kolejnej rundy ale czy naprawdę wierzą w to, że im się to uda? Ważną informacją jest fakt, że ze składu wypada filar pomocy Nainggolan, który na wczorajszym rozruchu zszedł z boiska po 10 minutach. Osobiście wydaję mi się, że Roma będzie walczyła w tym spotkaniu do pierwszej bramki, jeżeli takową strzeli Real dość szybko to możemy zobaczyć rozstrzelanie rzymskiego zespołu na stadionie w Madrycie.


Real Madryt (-1.5) - 2.02/unibet +++ 2-0

Przewidywane składy:

niedziela, 6 marca 2016

Zapowiedź spotkania: Crystal Palace vs. Liverpool FC + drobne bety

Wczorajsza kolejka w Premier Le-ague przyniosła nam bardzo dobre wyniki sportowe jak i bukmacherskie, nadal przeżywam to co się stało w niebieskiej części Liverpoolu, bo końcówka spotkania była naprawdę genialna. Mnie osobiście cieszą również punkty, które uzyskał Sunderland oraz strata punktów Arsenalu, Tottenhamu, Stoke oraz Chelsea.

Crystal Palace vs. Liverpool FC

Aktualna forma oraz H2H:


Zacznę może od gości, którzy do tego spotkania przystępują w mieszanych humorach. Finałowa porażka w Pucharze Ligii po nieszczęsnych rzutach karnych musi boleć. Nie mniej jednak poza tym awansowali oni do kolejnej rundy Ligi Europy a w BPL wrócili na właściwe tory. Dwie kolejne wygrane z bilansem bramkowym 9-0 powinny robić wrażenie na każdym nawet wybrednym fanie. Poza wynikami warto także wspomnieć o stylu, który z tygodnia na tydzień co raz bardziej przypomina to co chcę zobaczyć Klopp u swoich zawodników, wysoka forma Emre Cana oraz ostatni dobry występ Lallany tylko to potwierdzają. A co słychać w drużynie Orłów? Jeżeli spojrzeć na ich ostatnie 10 spotkań w lidze to są oni najgorszą drużyną w całym BPL! Gorszą nawet od słabiutkiej AV. Nie mniej jednak słabszą dyspozycję w ostatnich tygodniach można usprawiedliwić brakiem ważnego ogniwa w tym zespole jednak o tym później. Przełom lutego/marca mieli oni jednak już dużo lepszy. Pierw wyeliminowanie Tottenhamu z FA Cup, porażka po dobrym spotkaniu (2:3) na "The Hawthorns" oraz nieszczęśliwy remis w Sunderlandzie (prowadzenie do 90 minuty). Widać, że obie drużyny poprawiły ostatnio swoją grę i dziś powinny przystępować do tego spotkania z nadziejami na twarzy. Kibicom Liverpoolu spotkanie z "Orłami" może jednak się bardzo źle kojarzyć. Przypomnę ostatnie spotkanie między tymi drużynami: pierwsza porażka Kloppa (1:2), pamiętny powrót CP z 0:3 na 3:3 w sezonie, którym Liverpool walczył o mistrzostwo oraz nieudane pożegnanie Stevena Gerrarda. Naprawdę, nie wiem czy kibice Liverpoolu mają jakiś zespół w Anglii, który w paru ostatnich sezonach zaszedł im tak za skórę! Wydaję mi się jednak, że "The Reds" postarają się dzisiaj przerwać tą passę. A kto tak naprawdę wystąpi w tym spotkaniu?

Sytuacja kadrowa/składy:

Na początku chciałbym wspomnieć, że Liverpool gra znów w systemie co 3 dni i niektórzy zawodnicy grali 120 minut z City w Pucharze, 90 minut z City w lidze, dzisiaj znów zagrają a w czwartek przecież pierwsze spotkanie w LE przeciwko "Czerwonym Diabłom". Mowa tutaj chociażby o nieśmiertelnym Clynie.

Yannick Bolasie - to zawodnik, który jak dla mnie wielką przyszłość a także jest "x-factorem" swojej drużyny. Po jego powrocie zespół zaczął grać dużo lepiej o czym wspominałem (wystąpił w dwóch ostatnich spotkaniach ligowych) wyżej. Jego brak było bardzo widoczny w grze oraz w wynikach drużyny gospodarzy dzisiejszego spotkania. Poza tym w drużynie CP brakuje ich najlepszego strzelca w ostatnim czasie a mianowicie Connora Wickhama a także Puncheona. Trener Alan Pardew ma jednak kim ich zastąpić i nie powinien mieć problemu ze złożeniem silnej 11. W drużynie gości tak wielkiego wyboru w składzie to Klopp chyba jeszcze nie miał. Dostępnych jest sporo środkowych obrońców i dziś najprawdopodobniej zobaczymy Sakho wraz z Lovrenem. W przodzie do składu powinien wskoczyć Lallana, który ostatnio zagrał genialnie a środek pola jak zwykle powinna tworzyć dwójka Can-Henderson. Tak naprawdę brakuję tylko Lucasa Leivy, Skrtela oraz Ingsa.


Crystal Palace (4-2-3-1): Hennessey – Kelly, Dann, Delaney, Ward – Jedinak, Cabaye – Bolasie, Mutch, Zaha – Adebayor.

Liverpool (4-2-3-1): Mignolet – Clyne, Lovren, Sakho, Moreno – Can, Henderson – Lallana, Firmino, Coutinho – Sturridge

Jak to widzę?

"The Reds"gra się ciężko przeciwko dzisiejszemu rywalowi a do tego zmęczenie powinno trochę wychodzić. Środek obrony także jak dla mnie najgorszy z możliwych, bo obaj są bardzo chaotyczni i wolałem jednego z nich + Leive. Nie mniej jednak w ofensywie jest taka siła, że bez problemu powinni strzelić dwa gole. W CP także ofensywa strasznie silna, Bolasie, który jest ostatnio katem Liverpoolu a także doświadczony Adebayor i strasznie szybki Zaha. Dla mnie pierwsza bramka w tym spotkaniu otwiera worek z bramkami, który może się szybko nie zamknąć. Z H2H wynika, że najrozsądniej jest zagrać BTTS i ja tak to dzisiaj widzę. Można próbować potężne overy, bo czuje nawet 4 gole jednak ja bezpiecznie idę w obie strzelą, bo dla mnie jest to dość pewne rozwiązanie.

BTTS - 1.91 - bet365 +++ 1-2, Brawo Liverpool!

100 mecz Coutinho:


Dzisiaj swoje 100 spotkanie w koszulce "The Reds" rozgrywa Coutinho, więc wypadałoby zagrać na jego gola. W ostatnim spotkaniu z CP udało mu się strzelić brameczkę, więc dzisiaj może też da radę. Do tego często próbuję on z dystansu oraz bierze na siebie rzuty wolne z bliskich odległości. Taki jubileusz to powinien starać się to uczcić. Więc czemu by nie bramką? Ja próbuję stawką paczki fajek. Pozdro!

Coutinho gol - 3.65/unibet - ZWROT

Niesamowity Michael van Gerween - 9dart finish + 2x170 C/O!!!

Holenderski zawodnik nie przestaje zadziwiać! Ostatnio pobił telewizyjną średnią w Premier League Darts, jednak to co zrobił wczoraj przechodzi granice. Pierw rzuca 177 a następnie schodzi robi C/O 170 powinno robić wrażenie. Jednak on dalej zadziwia, w kolejnym legu robi 9 perfekcyjnych lotek!!! A jeszcze jakby tego było mało, kolejnego lega zaczyna od 177 a następnie kończy go drugim 170 C/O w tym pojedynku!!! Człowiek? Nie!!! Kosmita!!!

https://www.youtube.com/watch?v=A5891z1iA-o

sobota, 5 marca 2016

Barclays Premier League - 29 kolejka - (taśma życia + bet kolejki?)

Sobota w domu, więc czas obejrzeć to co nam przygotowało BPL. Mam tasiemkę na każde spotkanie z dzisiaj oraz jeden ciekawy becik, który warto zaatakować.

Everton vs. West Ham +++ 2-3 Niesamowity powrót "Młotów"
Typ: West Ham lub remis - 2.33/óni


Nie chce tego betu długo opisywać, bo sporo napisał bułeczka. Buki nie doceniają "Młotów" co mi już dwukrotnie udało się wykorzystać i dzięki temu trafić bardzo dobre kursy. Dzisiaj jadą oni do niebieskiej części Liverpoolu, która mimo wszystko dla mnie jest zawiedziona tym sezonem. Szansa na puchary niby nadal jest ale powiedzmy sobie szczerze - bardzo mała. "The Toffees" są zbyt nieregularni. Potrafią pokonać każdego i z każdym potrafią przegrać. Dzisiaj przyjeżdżają do nich "Młoty", które aktualnie mają bardzo wysoką formę. Dwie wygrane bez straty gola i ciągła szansa nawet na "Top 4". Silny zespół prowadzony przez Payeta oraz genialny środek z Kouyate i Noblem na czele. Do tego szybkie skrzydła i Emenike, który jak wystrzeli może być naprawdę utrapieniem dla każdej obrony w lidze. Dla mnie ten zespół wygląda bardzo dobrze i nie widzę opcji na to aby oni dzisiaj mieli przegrać. Everton ma problem w defensywie, bo te 36 bramek straconych w tym sezonie to raczej nie jest najlepsza defensywa w lidze. A obrona drużyny z Londynu wygląda dość dobrze. Pamiętam jak Collins odciął Benteke, więc Lukaku, który jest najlepszym zawodnikiem Evertonu dzisiaj wcale nie musi mieć łatwego życia. Jeszcze jako ciekawostke dodam, że obie drużyny mają najwięcej remisów w lidze (11 i 10), więc dziś też może być remisik a wtedy nasz bet powinien siąść bez problemu.



Do tego taka tasiemka na wszystkie spotkania dzisiaj. Wiadomo, że nie wejdzie ale to zamiast fajek, których staram się nie palić. Każdy bet ma pokrycie w statystykach. Myślę, że 5 spotkań może wejść a wtedy byłby już plus przy płaskiej stawce.


Rozliczenie taśmy:
5/8 - grając stałą stawką 1j na bet mogliśmy dorobić się bilansu 4.22j

Poza dobrą skutecznością cieszy mnie fakt, że tylko jednego spotkania dobrze nie przeczytałem. Newcastle nie dało rady. City wiedziałem, że rozjedzie AV ale spodziewałem się tego, że już w 1 zaczną strzelać. Bukmacher nabrał mnie z kursem na over 1.5 Totków, bo początkowo miałem to grać jednak kursiwo było za niskie. Mam nadzieję, że komuś pomogłem! Pozdrawiam!

UK Open 2016 - Perełka!!!

Osobiście miałem nie stawiać tego turnieju, bo nie jestem zwolennikiem ani oglądania tego turnieju ani jego obstawiania. Jednak znalazłem pewien bet, który mi się bardzo podoba.

Peter Wright vs. Terry Jenkins +++ 6-3 w maxach dla Terryego :)
Typ: Terry więcej maxów - 2.63/óni


Po pierwsze można by kombinować ze surbetem, bo 365 daje ponad 2 na więcej maxów Wrighta a óni 2.63 na więcej maxów "Byczka". Wiadomo, że remisik może być ale jakby pokombinować na live to spokojnie można by tutaj ugrać sianko. Ja jednak uderzam w wiecej maxów Terryego. Ostatnio pisałem już o tym, że Wright rzuca mniej maxów (post z poprzednią kolejką PL). Ostatnio tylko dwie 180'tki i gwałt, który zrobił mu MVG. Oboje mieli wczoraj rywali dość dobrych choć to nadal półka niżej od nich. Odpowiednio 9-7 Jenkinsa ze starszym z braci Huybrechtsów oraz 9-5 Papużki z Beatonem. Dzisiaj spodziewam się wyrównanego spotkania. Faworytem jest Wright, który w ostatnim czasie jest dla mnie jest czwartym najlepszym darterem w PDC jednak potrafi on robić horrory z zawodnikami, którzy potrafią rzucać na średniej 93+. Takim zawodnikiem jest dla mnie Jenkins. Długi format spotkania powinien działać w stronę Byczka. Kurs miodzio a przecież doświadczony Anglik potrafi rzucać 180'tki co już często pokazywał. Bet typowo 50:50 a kurs jest bardzo fajny. Spróbować można choć ze stawką nie przesadzajmy.

czwartek, 3 marca 2016

PDC: Premier League 2016 - 5 kolejka - typy z analizami

Kolejny czwartek przed nami, więc czas na następne emocje w PDC Premier League. Kilka wspaniałych pojedynków przed nami. Niepokonany do tej pory Peter Wright vs. MVG a także Barney vs. Smith. Zapowiada się bardzo ciekawie. Poniżej parę moich propozycji na dzisiejszy wieczór!

Micheal Smith vs. Barney +++ 7:5
Typ: Smith DNB - 2.25/óni

Kiedyś już pisałem analizę do spotkania obu Panów i mieliśmy wtedy fenomenalne spotkanie, które wygrał Barney. Od tego meczu na Mistrzostwach Świata obaj zawodnicy zagrali ze sobą na "The Masters" i tam wygrał "Bully Boy" przerywając passe porażek z Holendrem. Dzisiaj to spotkanie jest meczem wieczoru i powinniśmy zobaczyć naprawdę dobre spotkanie. Nie będę tutaj pisał ani o średnich ani dablach, bo szanujący się fani darta, którzy tu zaglądają wiedzą co jest "5". Młody Anglik ma za sobą 5 spotkań i tylko 1 punt na swoim koncie. Czas się obudzić! Dzisiaj Smith po raz pierwszy będzie rzucał jako pierwszy. Moim zdaniem to bardzo ważny aspekt, bo wiadomo, że jak wygrasz pierwszego lega, to gra się potem prościej a wiadomo, że jeżeli będzie zaczynał, to będzie miał bliżej wygranej. Barney w dość dobrej formie, ale jeżeli młody Smith wystrzeli to powinien go pokonać. Daje sobie z DNB, bo kurs piękny a remisik można rozważyć przy fakcie, że mecze tych panów są zazwyczaj bardzo zacięte.

MVG vs. Wright +++ 7 sztuk
Typ: Under 7.5 180's - 1.9/óni

Pierwszy raz w swoim życiu gram under maxów i to do tego w takim spotkaniu. To może być strzał w stopę ale spójrzmy na statystyki. Peter odkąd zmienił lotki to rzuca dużo mnie maxów. Peter w meczu ze Smithem zrobił sporo maxów a od tego czasu ani razu nie zrobił więcej niż 3. Co do MVG to wiadomo, że jest to geniusz, który sam może zrobić tą linię. Jednak trzeba pamiętać, że MVG lubi sobie czasami zejść na T19. Przykładowo, ostatnie spotkanie z Smithem gdzie pobił rekord ze średnią w Tv. Zjadł go doszczętnie a rzucił "tylko" 4 maxy. Dzisiaj nie spodziewam się długiego spotkania gdyż Papużka jak dla mnie jest skazany na porażkę, więc te 8 maxów, które miałoby paść to dość sporo. Linia wysoka a kurs spoko, więc pobieram.

Chizzy vs. Wade --- 3:3
Typ: Chizzy wiećej maxów - 1.44/óni


Kurs fajny a zakład bardzo dobry. Ostatnio się przejechałem na tym grając przeciwko maksom Wade. Jednak dzisiaj gra z Chizzym, który rzuca ich bardzo dużo! Wade polepszył się w tym względzie jednak nadal jest to klasa niżej niż Chizzy jeżeli chodzi o maksy. Spokojnie 3 powinien rzucić a dla Wade 3 to raczej górna granica. Także do jakiegoś dubelka można pobrać jak najbardziej!